Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.
Wysłany: 2009-02-04, 17:29 Barwny świat prymitywistów
Teraz gdy pogoda przypomina późną jesień a nie śnieżna, mroźną i słoneczną zimę przeglądalam świetne barwne obrazki na papierze i na szkle oraz rzeźby stworzone przez naszych rodzimych prymitywistów Teofila Ociepkę, Nikifora, Krzysztofa Okonia (to mój wujek ), Marka Krausse i innych.
Oto obrazki Teofila Ociepki "Żywy ogień" i "Bazyliszek"
Nikifora "Pejzaż górski"
Krzysztofa Okonia :Sceny biblijne" (na szkle malowane)
A tu coś na Walentynki 'Świat się kocha" Marka Krausse
Takie malarstwo pobudza do działania i może cieszyć oko.
Zachęcam do oglądania, a może ktoś z naszych Forumowiczów ma zdolności artystyczne i mógłby pochwalić się swoimi dziełami. Może nie tylko poezją Szklarze stoją
A ja poproszę o więcej bo sam praktycznie miałem do tej pory małą styczność i chetnie zobaczę kolejne prace. Co do radosnej twórczości to niekiedy coś nabazgrzę ale ostatnio nie mam czasu i pewnie zanim na stałe nie przeniose się juz do siebie i nie powiem "uff - już po wszystkim" nie ma szans by mnie tknęło .
Ewuniu mocno barwne i chyba ładne :-) Gratuluję Wujka
_________________
Ewa z Tarnowa [Usunięty]
Wysłany: 2009-02-07, 08:36
To może na początku pochwalę się moim Wujkiem Krzysztofem Okoniem )
Krzysztof Okoń (ur. 1939 r.), spędził dzieciństwo i młodość w Zakopanem, od 30 lat mieszka w Krakowie, jest jednym z najbardziej fascynujących artystów. Z wykształcenia jest muzykiem wiolonczelistą, starannie wykształconym w akademiach muzycznych: w Krakowie, Rzymie i Sienie. W latach 60-tych i 70-tych wiele koncertował w kraju i za granicą z zespołem Trio Krakowskie, którego był współzałożycielem i z którym zyskał kilka prestiżowych nagród. Z czasem jednak fascynacja muzyką zaczęła ustępować na rzecz fascynacji malarstwem na szkle i rzeźbą.
Kaju, brzmi zachecajaco. Moze..... Hmmmm. Teda urodziny sie zblizaja. Ale nie wiem jak z przesylka do USA. Jak mi kaza jeszcze clo placic, to ja ich....
_________________ Idiotów na świecie jest mało. Ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku. autor nieznany
Kaju, brzmi zachecajaco. Moze..... Hmmmm. Teda urodziny sie zblizaja. Ale nie wiem jak z przesylka do USA. Jak mi kaza jeszcze clo placic, to ja ich....
Teki, ja ofertę znalazłam w sieci :-D To nie ja polecam
_________________
Ewa z Tarnowa [Usunięty]
Wysłany: 2009-02-08, 07:05
Chciałabym Wam teraz przybliżyć bardzo ciekawą i barwną twórczość Ewalda Gawlika, górnośląskiego malarza (1919-1993).
Głównym tematem jego twórczości było życie codzienne Ślązaków, przedstawiał przede wszystkim dzielnice bliskie jego sercu - Nikiszowiec, Giszowiec i Szopienice. Malował także obrazy o tematyce religijnej. Był zafascynowany malarstwem Van Gogha i Toulouse-Lautreca. Nazywany był Van Goghiem z Nikisza.
Oto niektóre jego prace:
Odpust w Janowie
dla zainteresowanych: na aukcji cena wywoławcza 5.400 zł
Iłarion Daniluk, zwany potocznie Zenkiem z Hajnówki, żył na Podlasiu w latach 1939 -2000. Był niezwykle utalentowanym malarzem - samoukiem.
Dziś jego obrazy wiszą na wydziale malarstwa warszawskiej ASP, w galeriach i muzeach etnograficznych, ale pozostało też trochę w starych katowickich kamienicach, albo w wąskich mieszkaniach na osiedlu „Milenium” w Hajnówce. Czytamy o jego późniejszych losach: Druga połowa lat 90. to nie był w Hajnówce czas na malowidła ścienne. Na fantastyczne pejzaże i kwiatowe ornamenty. Na hiperrealizm. Coraz częściej Zenek dowiadywał się, że jego prace przykryto boazerią, zamalowano farbami reklamowanymi w telewizji. Chodził po domach, w których kiedyś malował. Chciał tylko poprawiać odpryśniętą farbę, oczyścić swe malunki. Nie zawsze go wpuszczano.
(Nie wiem dlaczego nie widać wcześniej wklejonego obrazka )
_________________ To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia.
Ostatnio zmieniony przez Tina 2009-02-09, 19:45, w całości zmieniany 1 raz
Śląski malarz prymitywista, Erwin Sówka, jest piewcą Śląska, a przede wszystkim Nikiszowca. Jest emerytowanym górnikiem. Obraz wiąże się tematycznie z życiem malarza. Przedstawia on bowiem patronkę górników, świętą Barbarę, która trzyma za rękę Ślązaczkę. Obok maszeruje też górnik w stroju galowym, grający na instrumencie. Święta jest znakiem opieki nie tylko nad górnikami pracującymi „na dole”, ale także nad rodziną, która pozostaje na górze. Scena dzieje się przed jedną ze śląskich kopalni, zapewne przed macierzystą dla Sówki kopalnią „Wieczorek” w Katowicach-Janowie.
_________________ To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia.
Ewa z Tarnowa [Usunięty]
Wysłany: 2009-02-10, 07:08
Masz rację Tino, Erwin Sówka to bardzo ciekawa postać. W swojej twórczości nawiązuje do mitów górniczych i kultury starożytnego wschodu. Przedstawia głównie akty kobiece na tle Nikiszowca, domów z tzw. "wielkiej płyty", ogródków działkowych, górników i ich mieszkań.
No to ja się do czegoś przyznam.
Jak oglądałam te obrazy po raz pierwszy, to mi się nie podobały. Ale, skubaniutkie, mają to do siebie, że im częściej i dłużej się je ogląda, tym bardziej urzekają...
_________________ Jeżeli człowiek rodzi się nie prosięciem, a niemowlęciem ludzkim,
to nie powinien na starość być świnią tylko człowiekiem. W. Bartoszewski
Przyznam się, że i mnie też urzekły.
Są takie piękne i takie "ludzkie"?
_________________
Ewa z Tarnowa [Usunięty]
Wysłany: 2009-02-11, 08:00
kaja pisze:
Tina, czytałam o ,malarzu domów' Zenku :-)
Kaju, niedaleko Tarnowa znajduje się wieś Zalipie, która od dawna słynie z malowanych chat. Malowidła wykonywano także na zewnętrznych ścianach budynków, studniach i płotach. W Zalipiu znajduje się obecnie ok. 20 malowanych domów.
Prace zalipiańskich artystek można podziwiać m.in. w Zagrodzie Felicji Curyłowej, która stanowi obecnie filię Muzeum Okręgowego w Tarnowie oraz w Domu Malarek w Zalipiu.
Odkrywam na nowo przysłowie: cudze chwalicie... dziękuję! Już się nie wcinam
_________________ Jeżeli człowiek rodzi się nie prosięciem, a niemowlęciem ludzkim,
to nie powinien na starość być świnią tylko człowiekiem. W. Bartoszewski
Ewuniu, dzięki za Zalipie, byłam tam kiedyś przejazdem i bardzo mnie urzeklo.
Jak dobrze, że są jeszcze ludzie którym "się chce" upiększac tą swoją małą ojczyznę.
_________________ Życie jest wspaniałe, ale krótkie jak przeciąg. (Jan Peszek)
Władysław Garncarczyk od 1952r. aktywnie zajmuje się rzadko występującą w regionie twórczości ludową tj. malarstwem na szkle. Na szczególne uznanie zasługuje fakt, iż swoje znakomite prace wykonuje lewą ręką, gdyż prawej nie posiada. Będąc inwalidą w sposób mistrzowski maluje swe obrazy, w których dominuje tematyka ludowa regionu Lachów Podegrodzkich, a także tematyka religijna. Swoją pracą kultywuje piękną tradycję malarstwa na szkle oraz kulturę ludową i religijną. Jego prace znalazły miejsce m.in. w muzeum w Krakowie, Toruniu i Warszawie.
Zmarł w kwietniu 2005r.
_________________ To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia.
Ewa z Tarnowa [Usunięty]
Wysłany: 2009-02-24, 07:28
Chciałam Wam teraz przybliżyć twórczośc chyba najbardziej znanego polskiego prymitywisty Epifaniusza Drowniaka czyli Nikifora Krynickiego, z pochodzenia Łemka, żyjącego w latach 1895-1968.
Gdy jeszcze nie chodziłam do szkoły od maja do końca września mieszkałam w Piwnicznej i bardzo często jeżdziłam z Mamą do Krynicy. Tam widziałam jak mały, śmieszny człowieczek ubrany przeważnie na czarno rysował obrazki na kartkach wyrwanych z zeszytu szkolnego i rozdawał je dzieciarni, która zawsze była koło Niego. Niekiedy miał rozłożone sztalugi, siedział na murku przy deptaku w okolicach Małopolanki i tam malował, ale już nazwykłym papierze.
Miałam taki jeden Jego rysunek, nic to nie było specjalnego i gdzies zginął. Skąd mogłam przypuszczać ja lub moi Rodzice, że to może mieć jakąś wartość.
Oto Jego rysunki :
opatrzone takim znakiem
W Krynicy znajduje się Muzeum Nikifora
Galeria Sztuki "Romanówka"
Bulwary Dietla (Za Starym Domem Zdrojowym)
tel. (0-18) 471 53-03.
Czynne z wyjątkiem poniedziałków
w godzinach: 10-13,14-17.
Stała wystawa prac Nikifora
oraz wystawy okresowe prac artystów nieprofesjonalnych.
Wszystkim odwiedzającym Krynicę polecam zwiedzenie tego muzeum. Naprawdę warto.
_________________ Jeżeli człowiek rodzi się nie prosięciem, a niemowlęciem ludzkim,
to nie powinien na starość być świnią tylko człowiekiem. W. Bartoszewski
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum